- W Nysie doszło do zabójstwa 47-letniej kobiety, której ciało znaleziono w jej mieszkaniu.
- Podejrzany o zbrodnię 46-letni partner ofiary, Damian L., został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
- Mężczyźnie grozi dożywocie, ale nie przyznał się do winy.
- Sprawdź, jakie nowe fakty ujawniono w sprawie i co dalej z podejrzanym!
Nysa. Zabójstwo 47-latki. Jej partner usłyszał zarzuty
Kara maksymalna dożywotniego pozbawienia wolności grozi 46-latkowi z Nysy podejrzanemu o zabójstwo swojej partnerki. O tym, że 47-letnia Barbara M. nie żyje, powiadomiła policję jej rodzina. Bliscy ofiary zaczęli się o nią niepokoić, gdy z dnia na dzień stracili z nią kontakt, co utrzymywało się przez kilka dni. We wtorek, 11 listopada, pojechali więc do jej mieszkania, gdzie znaleźli ciało mieszkanki Nysa ze śladami pobicia - na akcją ratowniczą było już za późno.
- Na miejscu pracowali policjanci wchodzący w skład grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy zabezpieczyli ślady i dowody w tej sprawie. Na miejscu był również prokurator, pod którego nadzorem odbywały się wszystkie czynności procesowe. Okoliczności zdarzenia, zabezpieczone ślady i zeznania sąsiadów wskazywały, że mogło dojść do zabójstwa - poinformowała Policja Opolska.
Mundurowi wytypowali, że zbrodni dopuścił się 46-letni partner ofiary, Damian L., który ukrywał się przed organami ścigania. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia, tj. w środę, 12 listopada.
- Mężczyzna usłyszał zarzut pozbawienia życia Barbary M. poprzez zadanie jej co najmniej jednego ciosu narzędziem tępym w twarz. Wskutek uderzenia pokrzywdzona doznała m. in. obrzęku mózgu, który doprowadził do jej zgonu. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu - przekazał Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Na wniosek prokuratury, a decyzją sądu 46-latek został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Z racji wcześniejszej karalności w zarzucie stawianym Damianowi L. przyjęto, że działał on w warunkach recydywy.