Mieszkańcy Trzebnicy od lat zabiegali o budowę drogi na ul. Grota-Roweckiego. W tym roku doczekali się inwestycji, choć nie spodziewali się takiego absurdu. Pod koniec ubiegłego tygodnia wykonawcy rozpoczęli stawianie barierek przy drodze, ale nie od strony jezdni, tylko od strony domów. Mieszkańcy wszczęli alarm.
- Panowie przyjechali, postawili żółte barierki przy samym ogrodzeniu. Niestety, psuje to wygląd naszej działki. Na ulicy jest spad, ale nie sądzę, by ułożenie tych barierek miało komuś pomóc, nawet porą zimową - mówi pani Agnieszka Cichoń, przed której domem postawiono barierki.
Gmina problemu nie widzi
- Podtrzymuję zasadność wykonania balustrad, celem zabezpieczenia przechodniów przed upadkiem, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Ze względu na pochylenie chodnika powyżej 10 procent. Być może nie jest to estetyczne, ale zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom Trzebnicy - wyjaśnia Marek Długozima, burmistrz gminy Trzebnica.
Barierki, które na ulicy pojawiły się w miniony piątek, z miejsca stały się atrakcją turystyczną. Jak przekonuje pani Agnieszka, każdego dnia ulicę odwiedzają mieszkańcy, którzy chcą zobaczyć ten drogowy absurd. - Takiego ruchu nie było tutaj wcześniej - dodaje trzebniczanka, która liczy, że ostatecznie barierki znikną sprzed jej domu.
Dodajmy, że budowa drogi kosztowała ok. 1,4 mln zł. Koszt jednej barierki wynosi średnio ok. 400 zł, więc postawienie 26 sztuk kosztowało ponad 10 tys. zł.
