Paramilitarna bojówka - tak określa firmę ochroniarską polityk Razem

i

Autor: Screen Paramilitarna bojówka - tak określa firmę ochroniarską polityk Razem

Ochroniarze, którzy w Zgorzelcu zatrzymali Syryjczyka zgłoszeni do prokuratury. Sami też straszą pozwami

2016-02-04 12:50

Pracownicy Centrum Szkolenia Specjalnego "Fenix" zatrzymaniem legalnie przebywającego w Polsce Syryjczyka pochwalili się na Facebooku. Maciej Jabłoński, wrocławski działacz partii Razem zdecydował się zgłosić sprawę do prokuratury. Zbadania tego incydentu domaga się także policja. Zachowanie ochroniarzy sprawdzi również Rzecznik Praw Obywatelskich.

Ochroniarze tłumaczą, że ścigali i zatrzymali mężczyznę, bo pojawił się w pobliżu chronionego przez nich obiektu. Podczas rozmowy telefonicznej jeden z pracowników spółki zapewniał nas, że legitymując Syryjczyka pracownicy spółki działali zgodnie z prawem. Dodatkowo ochroniarze z "Fenixa", ani w swoich wpisach na Facebooku, ani podczas rozmowy z nami, nie kryją się ze swoimi antyimigranckimi poglądami.

Po sprawdzeniu Syryjczyka przez straż graniczną okazało się jednak, że ma on przy sobie wszystkie wymagane dokumenty i przebywa w Polsce legalnie.

Paramilitarna bojówka ze Zgorzelca

Maciej Jabłoński, wrocławski działacz partii Razem, Centrum Szkolenia Specjalnego "Fenix" nazywa paramilitarną bojówką. W swoim wpisie na Facebooku stwierdza, że używa tego słowa nieprzypadkowo: "grupa ta porusza się po mieście w brunatnym umundurowaniu, z psami, w kamizelkach kuloodpornych i z bronią. Bezprawnie legitymują ludzi, przeprowadzają przeszukania. Wczytując się w komentarze na ich profilu nie trudno znaleźć typowe dla skrajnej prawicy dehumanizowanie wrogów oraz kult siły".

Bezprawny samosąd na obcokrajowcu

Polityk dodaje też: "to prywatna organizacja która sama szuka winnych, bezprawnie legitymuje i zatrzymuje osoby które uznaje za podejrzane i nie stroni od przemocy".

Jabłoński tłumaczy także, że zatrzymanie Syryjczyka było bezprawnym samosądem, bo ściganiem przestępstw powinny zajmować się tylko policja i inne państwowe służby. Dlatego o wydarzeniu postanowił oficjalnie zawiadomić prokuraturę i zgorzeleckich urzędników. Domaga się od nich wyjaśnienia "czy jest to zwykła samowolka, czy raczej prywatyzacja policji dokonana przy cichym przyzwoleniu władz?"

Kolejne instytucje i organizacje domagają się skontrolowania sytuacji

Zbadanie tej sprawy zadeklarował także Rzecznik Praw Obywatelskich. Wyjaśnienia na jakiej podstawie ochroniarze z Centrum Szkolenia Specjalnego "Fenix" zatrzymali i wylegitymowali Syryjczyka domaga się również policja. Publicznie zachowanie pracowników spółki potępili też przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Burmistrz Zgorzelca oburzony zachowaniem ochroniarzy

Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca, potępił już publicznie zachowanie ochroniarzy, zwłaszcza fakt, że zatrzymali oni człowieka na podstawie koloru jego skóry. Zadeklarował też, że należy sprawdzić czy Centrum Szkolenia Specjalnego "Fenix" ma odpowiednie pozwolenia na takie sprawdzanie ludzi.

"Fenix": nie jesteśmy kowbojami

Tymczasem ochroniarze w jednym z wielu ostatnich wpisów na Facebooku zapewniają, że ich interwencja była zgodna z prawem. "Nie jesteśmy rasistami (...). Nie jesteśmy kowbojami, jesteśmy profesjonalistami, którzy znają się na swojej pracy" - piszą.

Przekonują też: "Nie chcemy wojen z rodakami, chcemy przede wszystkim uświadomić, iż bezpieczeństwo zależy od nas samych. To my - Pan, my, nasi sąsiedzi z domu obok - my, jesteśmy odpowiedzialni za to, czy nasze rodziny będą miały do kogo i czego wracać".

Nie nazywajcie nas rasistami, bo będzie sąd

Szanowni Państwo,ze względu na wszelakie komentarze, które sugerują iż zatrzymanie miało charakter rasistowski, co...Posted by Centrum Szkolenia Specjalnego Fenix on 3 luty 2016

Jednocześnie ochroniarze zamierzają walczyć z niektórymi wypowiedziami na temat ich akcji. Na Facebooku Centrum Szkolenia Specjalnego "Fenix" można też przeczytać, że wszystkie komentarze, które sugerują, że zatrzymanie obcokrajowca miało charakter rasistowski będą zapisane i "w toku dalszego postępowania przekazane do odpowiednich organów w celu wszczęcia śledztwa".

Czytaj także: Psie kupy znakuje chorągiewkami. "To pole minowe z oznaczonymi minami" - tłumaczy mieszkanka Maślic [WIDEO, GALERIA, AUDIO]