Zobacz TO WIDEO:
Rozpoczął się zapowiadany ogólnopolski strajk nauczycieli. We Wrocławiu szczególnie odczuli go rodzicie, którzy w poniedziałek mieli problem z zapewnieniem dzieciom opieki. W niektórych placówkach do pracy nie stawił się dzisiaj żaden nauczyciel. Wielu z nich jest na zwolnieniach, a inni mieli na dzisiaj umówioną wizytę lekarską.
12 przedszkoli musiało odwołać dziś zajęcia, a 13 zgłosiło że ma niepełny skład opiekunów. Jeżeli chodzi o szkoły podstawowe, to w 9 zorganizowano dla dzieci tylko zajęcia opiekuńcze, czyli nie odbywają się tam normalne lekcje.
>>> Kuratorium o strajku nauczycieli: ZUS może skontrolować czy nauczyciele faktycznie "chorują"
Duże braki kadrowe to efekt strajku nauczycieli, którzy domagają się podwyżek płac. Od wielu dni nauczyciele zapowiadali, że tuż przed świętami masowo pójdą na zwolnienia lekarskie. Protest ma potrwać cały tydzień roboczy przed samymi świętami, czyli od 17 do 21 grudnia. Nauczyciele z całej Polski "skrzyknęli" się do protestu za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Niestety słyszymy od dyrektorów placówek, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie, że na jutro zapowiedziano większą liczbę zwolnień lekarskich wśród nauczycieli. Słyszymy też, że egzamin ósmoklasisty, który organizuje Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, został odwołany z powodu absencji nauczycieli - ostrzega Jarosław Dalewski z Departamentu Edukacji Urzędu Miasta.
- Zawód nauczyciela jest mało doceniany. Pensje, które dostają szczególnie te osoby, które kończą studia i idą do pracy, nie zapewniają dobrego startu. Tymczasem odpowiedzialność jest duża - powiedziała nam jedna z wrocławskich nauczycielek. Minimalna pensja nauczyciela to niecałe 2500 zł brutto.
Posłuchaj co na temat protestu nauczycieli powiedzieli Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk i Jarosław Dalewski z Departamentu Edukacji Urzędu Miasta: