Legnica. Tragiczna śmierć 21-latki
Aleksandra była uśmiechniętą dziewczyną, pełną życia i sympatii do innych ludzi. Nie ma nikogo, kto powiedziałby o niej złe słowo. Każdy mówi tylko dobrze, i każdy z naszych rozmówców wciąż nie może zaakceptować tego, co stało się w środę, 19 lipca, rano.
Ola wyszła z domu niedługo przed tym, jak zabił ją pijany kierowca. 21-latka szła do jednej z legnickich firm komunalnych - odległość nie była duża. To był dla niej ważny dzień, bo miała rozpocząć tam staż. Niestety, uśmiechnięta, młoda kobieta, nigdy tam nie dotarła.
O Oli można powiedzieć, że miała wiele pasji, a jedną z nich był taniec. Była członkinią łemkowskiego zespołu pieśni i tańca "Kyczera".
Została zabita przez pijanego kierowcę, który uciekał przed policją. Vadym L. w czwartek, 20 lipca, usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywotnie więzienie. Mężczyzna został też aresztowany na trzy miesiące. W wypadku, który spowodował, nic mu się nie stało.