Do tragedii doszło w środę (18.07) rano na osiedlowej uliczce w Legnicy (woj. dolnośląskie). Policja otrzymała zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który jedzie ulicą Wielogórską. Policjanci próbowali zatrzymać samochód, ale kierowca zaczął uciekać. Auto wjechało w Osiedle Sieniewicza. Na ulicy Fiołkowej kierowca stracił panowanie nad pojazdem i na zakręcie potrącił kobietę. Pomimo reanimacji 21-letnia Aleksandra zginęła na miejscu.
Kierowca nie miał prawa jazdy. Był kompletnie pijany, w wydychanym powietrzu miał około 2,5 promila alkoholu. Jechał razem z dwoma innymi mężczyznami, którzy również byli nietrzeźwi.
Prokurator postawił Vadymowi L. zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym - dowiedziało się PAP. - Biegły oszacował wstępną prędkość pojazdu na ok. 70-80 km/h. Tymczasem w miejscu zdarzenia obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h. Siła uderzenia była tak duża, że kobieta została odrzucona na kilkanaście metrów, jej ciało przeleciało nad ogrodzeniem i upadło na prywatnej posesji - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, prok. Lidia Tkaczyszyn.
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. L. grozi dożywocie.