Na nagraniu widać jak przez 15 minut kobieta szarpie, popycha, zastrasza i wyzywa dziewczynkę. Opiekunka wykręcała też małej ręce oraz krzyczała, że dziewczynka nigdy nie zobaczy już swojego ojca i trafi do psychiatry.
Siłą próbowała zmusić dziecko, by wstało z łóżka
Film ktoś wrzucił na walla jednego z legnickich radnych. W środę, 23 listopada polityk złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Ustaliliśmy, że na nagraniu widać 32-letnią opiekunkę z domu dziecka przy ulicy Wandy w Legnicy. Kobieta ma 10-letni staż pracy. W naszej ocenie ta pani dopuściła się zmuszenia dziewczynki poprzez używanie przemocy do wstania z łóżka i ubrania się - tłumaczy Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy.
Kobieta nie przyznaje się do winy
Śledczy stwierdzili, że wychowawczynię należy odseparować od 10-latki.
- Uznaliśmy, że kobieta zagraża dobru dziecka. 32-latka dostała dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do dziewczynki na odległość mniejszą niż 50 metrów - tłumaczy prokurator.
Kobieta nie przyznaje się do winy. Odmówiła składania wyjasnień. 31-latka usłyszała już zarzut. Grozi jej do trzech lat więzienia.
Będą przesłuchiwać dziewczynkę
Dochodzenie dalej trwa. Wiadomo, że filmik na portal społecznościowy wrzuciła inna osoba niż ta, która go nagrała. W poniedziałek śledczy mają rozmawiać z osobą, która umieściła nagranie w sieci. Ustalono już także zarejestrował wideo. Ta osoba od kilku dni przebywa już poza domem dziecka.
- Podjęliśmy także czynności zmierzające do przesłuchania dziewczynki w obecności psychologa. Przesłuchanie to nastąpi w ciągu siedmiu dni od daty wpłynięcia wniosku do sądu - tłumaczy prokurator Radosław Wrębiak.
Posłuchaj wypowiedzi prokuratora: