Pięć kociąt manula przyszło na świat we wrocławskim zoo. Drapieżniki te naturalnie żyją na stepach Azji Środkowej i są jednym z najmniej poznanych gatunków kotowatych przez ludzi.
Manule są wielkości kotów domowych, ale domatorami nie są. – Manule się nie oswajają. One rodzą się dzikie, dorastają dzikie i pozostają dzikie. Nie zaprzyjaźniają się z człowiekiem – wyjaśnia Radosław Ratajszczak prezes Zoo Wrocław.
Zobacz także: Dorożki mogą zniknąć z wrocławskiego Rynku?
Odchowanie młodych to wyzwanie. – Na przykład szczepienia muszą być skrupulatnie pilnowane i wykonywane co kilka godzin. U nas zdarzyło się, że takie szczepienie było o 3 w nocy – dodaje prezes zoo.
Manule zmieniają kolor kilka razy w roku. – Inną ciekawostką jest to, że manule są gatunkiem kotów, które mają najbardziej złożoną ekspresję, mimikę twarzy. Robią takie miny, że ludzie są bardzo zaskoczeni i w odróżnieniu od innych kotowatych mają okrągłe źrenice - opowiada Krzysztof Stegnian, opiekun zwierząt drapieżnych w Zoo Wrocław.
Teraz We Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym jest łącznie siedem kotów manula. Rodzice Nazar i Zarina oraz ich kilku miesięczne kociaki.
Polecany artykuł: Piorun trafił w fermę norek na Dolnym Śląsku! Zginęło kilkanaście zwierząt!
Ubezpieczenie dla Ciebie, rodziny i domu w korzystnych cenach. Znajdziesz na AXA DIRECT wyprzedaże.