Pięciomiesięczna Tosia z Oławy cierpi na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). To rzadka choroba genetyczna, która jeszcze do niedawna oznaczała wyrok śmierci. Ostatnio pojawiła się jednak nadzieja. Jedyną szansą na wyleczenie dziewczynki jest innowacyjna terapia genowa, przeprowadzana w Stanach Zjednoczonych. Koszt takiego leczenia jest astronomicznie wysoki – terapia kosztuje aż 9 milionów złotych.
Rodzice Tosi nie tracą jednak nadziei. Na stronie siepomaga.pl trwa internetowa zbiórka pieniędzy na ratowanie dziewczynki. Do tej pory udało się już zebrać pond 6,5 mln zł.
Pieniądze dla Tosi zbierane są także w lokalnych zbiórkach. Jedna z takich zbiórek charytatywnych była prowadzona w jednym ze sklepów w Oławie, gdzie wystawiono puszkę, do której zbierano pieniądze na leczenie ciężko chorej dziewczynki. Stało się jednak coś niewyobrażalnego - puszkę skradziono!
Sprawcami okazali się dwaj nastolatkowie w wieku 16 i 18 lat. Obaj są wychowankami Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Oławie. W dniu kradzieży otrzymali przepustki na wyjazd do domu z okazji ferii zimowych.
- Jak ustalili policjanci, podejrzani w drodze na stację PKP wstąpili do sklepu, z którego ukradli puszkę. Tuż po kradzieży wydali wszystkie pieniądze - informuje podinsp. Alicja Jędo z Komendy Powiatowej Policji w Oławie.
18-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10. O dalszym losie 16-latka zdecyduje sąd rodzinny.
Polecany artykuł:
