Klient KFC w Lubinie o całej sprawie zawiadomił portal wp.pl.
"W miejscowości Lubin, w KFC, które znajduje się w galerii, zakupiłem kurczaka. W domu, po rozpakowaniu okazało się że w panierce znajduję się pióra. Odechciało mi się jeść. Całość musiałem wyrzucić do śmieci" - napisał.
Co na to KFC?
"Przykro nam, że nasz Gość otrzymał produkt niespełniający w pełni standardów” – zapewnia Adrian Wnęk z biura prasowego spółki AmRest, czyli polskiego operatora i franczyzobiorcy sieci KFC.
Przekonuje też, że posiłki w KFC przygotowywane są ze świeżego mięsa kurczaka, które pochodzi certyfikowanych polskich dostawców oraz zachęca, by poszkodowany klient skontaktował się z firmą, bo "zależmy im na rozwiązaniu tej sprawy.
"Zawsze uwzględniamy reklamację dotyczącą jakości produktu, dokonując jego wymiany, zwrotu gotówki bądź oferując zaproszenie na darmowy posiłek. Wszelkie uwagi należy zgłaszać bezpośrednio do kierownika restauracji. Jeśli natomiast zamówienie zostało dokonane na wynos lub w dostawie, wówczas reklamacji można dokonać na infolinii lub mailowo za pośrednictwem naszego Biura Obsługi Klienta ([email protected])" - wyjaśnił Adrian Wnęk.