Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 marca. Serhij K., mieszkający na wrocławskim Nadodrzu Ukrainiec, współpracownik Ośrodka Działań Artystycznych Firlej, został zaatakowany w swojej dzielnicy. Zauważył on, że dwóch wychodzących z klatki schodowej mężczyzn celowo niszczy drzwi. Zwrócił więc im uwagę. Słysząc jego wschodni akcent jeden z mężczyzn zaczął krzyczeć: "A, Ty co – Ukrainiec?! Uciekaj, raz-dwa, biegnij do siebie ukraińskie gówno, i to już, tak, żebym widział, jak spie…alasz!"
Tysiąc osób ewakuowanych z Wroclavii i dworca. Co się stało?
Napastnik zaczął szturchać swoją ofiarę, a potem trzykrotnie uderzył go pięścią w twarz. Poszkodowany próbował wzywać pomocy i policję, na co usłyszał: "Widzisz! Nikt tutaj do ciebie nie przyjdzie Ukraińcu jeb..any! Wypie…aj z Polski!" - podaje portal pryvit.pl.
Później napastnik rozkazał Serhijowi K. uciekać. Krzyczał: "Tak, żebym widział, jak spie….alasz!".
Sprawa została zgłoszona na policję. Napastnik może zostać ukarany pouczeniem albo śledztwem zajmie się prokuratura.
Czytaj także: Komornik wyprzedaje wyposażenie Piwnicy Świdnickiej. Co tam teraz powstanie? [AUDIO]