Pocztowcy żądają podwyżki o 1000 złotych brutto oraz świątecznej premii. Celowo też został wybrany dzień protestu czyli 6 grudnia. Manifestanci odegrali scenkę pod tytułem "„Dość wyzysku. Rózga dla zarządu Poczty Polskiej”. Był Mikołaj, ale zamiast prezentów rózga, którą oberwało się prezesowi.
Polecany artykuł:
- Chcemy dobrej wypłaty za dobrą, uczciwą pracę - tłumaczy jeden z pracowników Poczty Polskiej we Wrocławiu.
- Mamy na swoich barkach tyle, że nie jesteśmy w stanie tego przerobić. Specjalnie zrobiliśmy protest w Mikołajki, żeby dać rozeznanie klientom dlaczego przesyłki, na które liczą, że je dostaną, mogą do nich nie dotrzeć - dodaje inny.
We Wrocławiu brakuje listonoszy. Na rozniesienie czekają setki listów i paczek [WIDEO NOWA, AUDIO]
- Poczta chwali się przychodami, ale nie chce się nimi podzielić z pracownikami - podsumowuje kolejny.
Pocztowcy zarabiają obecnie 2300 złotych brutto. Zapowiadają, że jeżeli ich wymogi nie zostaną spełnione protestów będzie więcej, co odczują także klienci Poczty Polskiej.
Posłuchaj materiału Wojtka Góralskiego z Radia ESKA: