Pogrom Wichra to zabawa dla najwytrwalszych!

i

Autor: www.pogromwichra.pl Pogrom Wichra to zabawa dla najwytrwalszych!

Pogromcy Wichra zjadą do Oleśnicy. Ale łatwo nie będzie, bo w tym biegu nie ma miejsca na słabości [AUDIO, WIDEO]

2015-08-22 11:21

To już piąty raz, jak organizowany jest Oleśnicki Bieg Błotny. Na starcie stanie ponad 200 zawodników z całej Polski, a wszystkim im przyświecać będzie jeden cel – wygrać.

Pogrom Wichra to mocna, terenowa zabawa, przeznaczona dla wszystkich tych, którzy szukają mocnych wrażeń.

- Do pokonania jest kilka przeszkód terenowych i sztucznych. Biegniemy na dystansie około 8 kilometrów. Kąpiel błotna jest na 100 procent gwarantowana. W tym roku zawodnicy też będą zanurzeni od stóp do głów – opowiada organizator, Sławomir Wiatr.

Posłuchaj wypowiedzi Sławka Wiatra:

Bieg? Tak, ale z... kołkiem!

Każdy z biegaczy będzie miał także dodatkowe utrudnienie w postaci... kołka, z którym trzeba dobiec do mety.

- Zawodnicy startują z obciążeniem, z tzw. dropsem wichra. Jest to drewniany kołek ważący 6 kg dla mężczyzn i 5 kg dla kobiet. Kołek, który muszą przenieść od startu do mety. Nie mogą się z nim rozstawać, wyrzucać go czy przymocować do ciała. Muszą go nieść pod pachą, w ręce. To jest warunkiem klasyfikacji końcowej. Że zawodnik przyjdzie z kołeczkiem na metę – opowiada Wiatr.

Posłuchaj o dropsie Wichra:

Garnituru nie przebiją

Zawodnicy mogli także rywalizować o nagrodę za najciekawsze przebrania. Tych w poprzednich edycjach nie brakowało. Rok temu jeden z zawodników biegł w garniturze.

- Stroje były różne. Była biała koszula, były dresy, były jeansy. Natomiast w tamtym roku największe zainteresowanie wzbudził zawodnik ubrany w garnitur, w białą koszulę i krawat. To było szaleństwo nie tylko dla tego zawodnika, ale i kibiców, którzy dopingowali tego zawodnika na trasie – wspomina Wiatr.

Posłuchaj o strojach, w jakich startują zawodnicy:

Przyjdź, popatrz i rzuć beretem

Na nudę nie powinni narzekać także widzowie, dla których również przygotowano specjalną konkurencję, będzie to rzut beretem w dal.

- To jest impreza dla ludzi, którzy przyjeżdżają z biegaczami. Oczywiście, oni kibicują na całej trasie naszym pogromcom, natomiast też szukają jakichś atrakcji dla siebie. I stąd pomysł rzutu beretem. Beret zrobiony został własnoręcznie przez moją mamę pięć lat temu. Od pierwszej edycji przetrwał i jest do tej pory z nami – opowiada Wiatr.

Zobacz relację z poprzednich lat:

Materiał dźwiękowy przygotował reporter Radia ESKA, Wojciech Góralski.