Pojechali na Kos po lepsze życie, chcieli zarobić na mieszkanie. Tragiczna historia Anastazji i Michała

i

Autor: Facebook & Shutterstock Pojechali na Kos po lepsze życie, chcieli zarobić na mieszkanie. Tragiczna historia Anastazji i Michała

Słowa przyjaciółki wyciskają łzy

Pojechali na Kos po lepsze życie, chcieli zarobić na mieszkanie. Tragiczna historia Anastazji i Michała

2023-06-22 7:53

Ta historia miała zakończyć się zupełnie inaczej. Anastazja i Michał pojechali na grecką wyspę Kos, by zarobić na mieszkanie we Wrocławiu. Planowali wspólną przyszłość. Brutalne morderstwo wszystko przekreśliło. Słowa przyjaciółki wyciskają łzy.

Zabójstwo Anastazji Rubińskiej. Pojechali na Kos zarobić na mieszkanie    

Anastazja kochała życie i podróże. Odwiedziła wiele miejsc na całym świecie, m.in. Wyspy Kanaryjskie, Curacao, Portugalię, Turcję, Francję czy Holandię. Wiele podróży odbyła z Michałem, swoim chłopakiem. Byli parą od 10 lat. Planowali wspólną przyszłość. - Wiele razy pytałem się córki, czy muszą tak jeździć po świecie. Wolałem, aby mieszkała we Wrocławiu, bliżej nas. Ale nigdy nie martwiłem się, że coś może się jej stać. W tylu miejscach na świecie była i nic się jej nie stało – wspomina Andrzej Rubiński, ojciec 27-latki.

Anastazja i Michał ostatnie cztery lata spędzili w Holandii. - Na Kos pojechali, bo praca w Holandii się zepsuła, zarobki były małe. Pracowali jako kelnerzy w tym samym hotelu. Chcieli uzbierać na mieszkanie we Wrocławiu - dodaje mężczyzna.

Jak przyznaje Izabela, przyjaciółka zamordowanej wrocławianki, Anastazja była bardzo zadowolona ze swojej pracy na Kos. - Była bardzo zadowolona z pracy na Kos, a kiedy zapytałam ją, czy zostanie tam na dłużej, powiedziała: „Przyjedź tutaj, bo po 2-3 tygodniach lub po miesiącu może mnie tu nie być, lubię podróżować i nie mogę zostać dłużej niż dwa miesiące. Może pojadę do innego kraju”. Mówiła, że nie jest tu niebezpiecznie – powiedziała portalowi in.gr Izabela, przyjaciółka zamordowanej.

"Była najmilszą osobą, jaką znałam"

- Nie zasłużyła na to. To jest jak zły sen. Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, znałyśmy się od 14 lat. Była bardzo otwartą osobą, wszyscy ją lubili. Wiele podróżowała. Była najmilszą osobą, jaką znałam, bardzo lojalną wobec swojego chłopaka, bardzo się kochali – dodała.

Para w Grecji była od kilku tygodni. Anastazja poparzyła rękę, dlatego była na zwolnieniu. Michał feralnego dnia pracował do 22.30. Rodzina dziewczyny stoi za nim murem. - On zawsze bardzo o nią dbał. Zawsze pilnował. Nie powiem o nim złego słowa. Traktujemy go jak członka rodziny – dodaje ojciec zamordowanej.

Niestety, 12 czerwca Anastazja zaginęła w tajemniczych okolicznościach, a po kilku dniach znaleziono jej ciało. Głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa jest 32-letni mężczyzna z Bangladeszu.

Kim jest podejrzany o zabójstwo Anastazji?
Listen on Spreaker.