Laserowy sprzęt do pomiaru prędkości pojazdów trafił już do policjantów z drogówki na Dolnym Śląsku. Przy pomocy tych urządzeń funkcjonariusze mogą nie tylko sprawdzać prędkość pojazdów.
Przede wszystkim każdy fotoradar wyposażony jest w kamerę, która rejestruje obraz podczas wykonywania pomiaru prędkości. Umożliwia też ona nagrywanie innych wykroczeń, takich jak na przykład niestosowanie się do świateł, niezapięte pasy bezpieczeństwa, czy też używanie telefonu komórkowego podczas jazdy.
Kierowcy będą mogli od razu po kontroli obejrzeć film ze sobą w roli głównej
W dodatku urządzenie może zmierzyć też odległość pomiędzy pojazdami.
- Laserowy miernik prędkości może dokonać pomiaru nawet na odległość ponad 1 kilometra i wskazać pojazd poruszający się z prędkością nawet ponad 300 km/h. Podczas pomiaru zostaje wykonane zdjęcie z zarejestrowaną prędkością i godziną zaistniałego zdarzenia, które będzie podstawą do ukarania sprawcy wykroczenia na miejscu w postępowaniu mandatowym lub podstawą do dalszego postępowania, prowadzonego przez zespół do spraw wykroczeń - wyjaśnia Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Kierowcy będą mogli od razu po kontroli zobaczyć wynik zmierzonej prędkości, razem z filmem i zdjęciami. Chodzi o to, by uniknąć wątpliwości poprawności pomiaru, jeszcze na miejscu kontroli.
Nowe przejścia dla pieszych w okolicy wrocławskiego rynku. Czy utrudni to życie kierowcom? [AUDIO]
Zobacz, jak działa wideoradar:
Wideoradar nagra tylne numery rejestracyjne
Radar może również rejestrować prędkość pojazdów zbliżających się jak i odjeżdżających z miejsca pomiaru, a nawet znajdujące się z tyłu numery rejestracyjne.
- Urządzenie ma też możliwość nagrywania filmu w wysokiej rozdzielczości i jego późniejszego odtworzenia. To daje możliwość jednoczesnego zarejestrowania kilku wykroczeń. Co jest szczególnie istotne przy możliwości nagrywania z dużej odległości - dodaje Paweł Petrykowski.