Autor: Dolnośląska Policja / PD / www.policja.pl Ta decyzja mogła uratować życie noworodka

Policjanci pomogli uratować noworodka, zapewnili eskortę dla rodziców z duszącym się dzieckiem

Wojciech Góralski

2017-10-28 12:04

Zdenerwowani rodzice podjechali do patrolu policji w Stroniu Śląskim. Ojciec poinformował, że w samochodzie znajduje się duszący noworodek i jak najszybciej trzeba go przewieźć do szpitala. Mundurowi od razu włączyli sygnały i zapewnili eskortę.

Najnowsze z działu

Potężne korki

Karambol na autostradzie A4. Zderzyło się siedem samochodów. Są zabici i ranni

Poruszająca relacja

Tak wygląda Lądek-Zdrój kilkadziesiąt dni po powodzi. Te obrazki łamią serce. "Mamy tylko siebie"

Absurd w cieniu tragedii

Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Jego syn dostał z PKP Intercity… wezwanie do zapłaty

Market spłonął niemal doszczętnie

Potężny pożar Biedronki. Zawalił się dach! Ponad 20 zastępów straży walczyło z żywiołem

Akcja saperów

Potężny niewybuch w szkole we Wrocławiu. Ewakuowano około 1500 osób

W tej akcji nie było czasu na namysł i kalkulację. Policjanci na informację o chorym maluchu, rozpoczęli eskortę w kierunku szpitala. Jednocześnie poinformowali o zaistniałej sytuacji dyżurnego policji w Lądku Zdroju. Ten wysłał w kierunku radiowozu ambulans pogotowia ratunkowego.

Medycy przejęli dziecko

Radiowóz z karetką spotkały się w Lądku Zdroju. Tam dziewczynka została przekazana specjalistom. Medycy po udzieleniu pierwszej pomocy przewieźli dziecko do szpitala na dalsze badania.

To nie był wyjątek

Coraz częściej słyszymy o policjantach eskortujących samochody z chorymi. W marcu głośno było o funkcjonariuszach z Poznania, którzy pomogli uratować życie w bardzo bliźniaczej sytuacji. Do patrolu drogówki podjechał kierowca, który poinformował, że wiezie duszącego się noworodka. Mundurowi momentalnie zakończyli czynności służbowe i ruszyli na sygnale w kierunku szpitala. W maju natomiast wykazali się funkcjonariusze z Wrocławia. Policjanci usłyszeli wołanie o pomoc kierowcy, który utknął w korku. Okazało się, że mężczyzna wiózł rodzącą żonę do szpitala. Kobieta urodziła kilka minut po przyjeździe do placówki.