Funkcjonariusze zostali wezwani do bardzo nietypowej interwencji. Jedna z mieszkanek Złotoryi zaalarmowała ich, że do szybu przypiwnicznego wpadł mały jeżyk. Zwierzę znalazło się w pułapce – nie mogło same wyjść, a szyb był na tyle wąski, że kobiecie samej nie udało się uratować zwierzęcia. Jeż mógł tam umrzeć w męczarniach z głodu...
Na szczęście wezwani na miejsce policjanci znaleźli sposób, aby skutecznie pomóc zwierzęciu. Przy użyciu kartonowego pudełka oraz miotły zwierzak został uratowany. Początkowo był nieco przestraszony, ale ostatecznie nastrój mu się poprawił, gdy odzyskał wolność.