Podczas patrolowania wrocławskiego Ołbina policjanci z drogówki zwrócili uwagę na dostawczą dacię. Gdy kierowca dacii zorientował się, że jedzie za nim oznakowany radiowóz, gwałtownie przyśpieszył. W tym momencie funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając znak kierowcy, żeby się zatrzymał. Ten jednak zupełnie ich zignorował.
Kierowca dacii, próbując zgubić goniących go policjantów, kluczył wąskim uliczkami Ołbina i Nadodrza, znacznie przekraczając przy tym dopuszczalną prędkość i łamiąc inne przepisy ruchu drogowego.
- W pewnym momencie, wykorzystując nadarzającą się okazję do bezpiecznego zatrzymania uciekającego pojazdu, mundurowi radiowozem zablokowali uciekający pojazd i błyskawicznie zatrzymali kierującego nim mężczyznę - informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Okazało się, że za kierownicą dacii siedział 27-letni wrocławianin. Już z daleka czuć było od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu.
- Pojazd 27-latka został odholowany na strzeżony parking, natomiast zatrzymanego, funkcjonariusze doprowadzili do najbliższej jednostki policji - mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan. - Mężczyźnie zatrzymano również prawo jazdy.
O dalszym losie 27-latka zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwa grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.