Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek, 11 lutego. Policjanci z oławskiej drogówki prowadzili kontrolę prędkości przy wykorzystaniu wideorejestratora. Na drodze z miejscowości Kopalina w kierunku Jelcza Laskowic zauważyli mitsubishi, które przekroczyło prędkość o 106 km/h! W miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h, kierowca jechał aż 196 km/h.
- Kierowca nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne i zaczął uciekać w kierunku Minkowic Oławskich. Podczas jazdy kierował brawurowo, ciągle popełniał wykroczenia drogowe m.in. wyprzedzał inne samochody na przejściu dla pieszych, na podwójnej linii ciągłej, na łuku drogi, zmuszał kierujących do nagłego hamowania oraz pędził w terenie zabudowanym z prędkością 160 km/h. Jego niebezpieczna jazda stwarzała zagrożenie dla innych uczestników dróg - relacjonuje st. asp. Wioletta Polerowicz z oławskiej policji.
Na tym nie koniec. Podczas pościgu 42-latek uderzył swoim samochodem w bok nieoznakowanego radiowozu próbując zepchnąć policjantów do rowu. Ostatecznie ten manewr doprowadził go do utraty kontroli nad pojazdem, w wyniku czego mitsubishi wpadło do rowu i uderzyło w drzewo.
- Kierowca nie miał zapiętych pasów, był pobudzony i nie chciał wykonywać poleceń funkcjonariuszy. Jak się okazało posiadał przy sobie narkotyki w postaci amfetaminy i marihuany. Z ustaleń policjantów wynikało również, że na jego koncie widnieje czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – dodaje Wioletta Polerowicz.
Teraz o losie 42- letniego mieszkańca gminy Jelcz Laskowice zdecyduje sąd. Mężczyzna odpowie za szereg wykroczeń oraz za przestępstwa m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy, czy też posiadania środków odurzających. Ponadto została mu pobrana krew do badań celem ustalenia, czy podczas zdarzenia mężczyzna nie znajdował się pod wpływem narkotyków.