Nie chodzisz do kościoła - płacisz podwójnie

i

Autor: Tomasz Golla/Super Express Nie chodzisz do kościoła - płacisz podwójnie

Ataki na księdza, który żądał fortuny za pogrzeb. "Czuję się jak morderca". Zaskakujący zwrot akcji

2022-02-14 14:00

Ksiądz Janusz Dołhun, proboszcz parafii w Ratowicach pod Wrocławiem, podczas niedzielnego nabożeństwa sporo czasu poświęcił skandalowi, który wybuchł w ubiegłym tygodniu. Wtedy to "Super Express" ujawnił, że duchowny żąda astronomicznych kwot za pochówki, a do tego domaga się podwójnych opłat od osób... niepraktykujących. Na księdza wylała się fala hejtu i słownych ataków ze strony internautów. Po publikacji "Super Expressu" nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji w sprawie cmentarnego cennika. Głos zabrał także sam ksiądz. - Czuję się jakbym popełnił morderstwo - mówił proboszcz podczas niedzielnej mszy.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu mieszkańcy Ratowic, podwrocławskiej wsi, nie mogli uwierzyć w to co widzą. Otóż na tablicy ogłoszeń parafialnych pojawiła się kartka z nowym cennikiem obowiązującym na cmentarzu. Ceny, który zażądał ksiądz proboszcz, doprowadziły do tego, że część mieszkańców doznała szoku. Nic dziwnego. Otóż z cennika wynikało, że za zwykły grób trzeba zapłacić aż 2400 złotych! To ogromna, niczym nieuzasadniona kwota, bo dla porównania na innych pobliskich cmentarzach koszt pochówku jest kilkukrotnie mniejszy!

Zobacz koniecznie: Niepraktykujący płaci podwójnie! Szokujący cennik na cmentarzu pod Wrocławiem. Chodzi o grube tysiące złotych!

Od 0 do tysiąca złotych. Tyle płaci się za miejsce na cmentarzu we Wrocławiu i okolicach. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.

Ataki na księdza, który żądał fortuny za pogrzeb. "Czuję się jak morderca". Zaskakujący zwrot akcji

Ale to nie ogromna opłata za grób sprawiła, że mieszkańcom aż zakręciło się w głowach. Ksiądz na cenniku napisał bowiem, że niepraktykujący mieszkańcy (a także osoby spoza parafii) muszą zapłacić dwa razy więcej!

Sprawą zainteresowaliśmy kurię, a jej rzecznik, ks. Rafał Kowalski, stwierdził, że niektóre stwierdzenia zawarte w cenniku są bulwersujące i skandaliczne. Proboszcz został wezwany na dywanik do kurii, gdzie wysłuchał wielu cierpkich słów. Dobra informacja dla mieszkańców jest taka, że wycofał się z cennika i chore ceny już nie obowiązują.

Przeczytaj także: Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

Ksiądz z Ratowic podczas niedzielnego nabożeństwa na skandaliczną sprawę poświęcił kazanie. Tłumaczył wiernym, że nie miał złych intencji i że niepotrzebnie dokonał podziałów. Zaznaczał też, że stal się ofiarą hejtu, a przez całe zamieszanie i ogromne ludzkie oburzenie czuje się, jakby popełnił morderstwo.

Interesujące, że wyznał przy tym, że zanim opublikował nowy cennik, to konsultował jego treść w... kurii i tam dostał zgodę na wywieszenie ogłoszenia.

Sprawdź: Gigantyczne problemy Kościoła w Polsce. Te liczby nie pozostawiają złudzeń

Tak czy owak, dobrze, że z tak drastycznych cen duchowny się wycofał.

Ksiądz zmienił cennik