Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

i

Autor: TOMASZ GOLLA / SUPER EXPRESS Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

2022-02-14 13:24

Dożywotnie więzienie grozi Damianowi K., który w nocy z czwartku na piątek (10-11.02.2022), zamordował własną matkę oraz jej partnera. Zabójca usłyszał już zarzuty i trafił na trzy miesiące do aresztu, w którym poczeka na proces. Poznaliśmy szczegóły zachowania Damiana K. tuż po tym, jak zaszlachtował swoich bliskich.

Damian K. zamordował własną matkę i jej partnera. Zabójstwo było wyjątkowo okrutne. - Popełnione w nocy, przy użyciu ostrego narzędzia - mówi prokurator Katarzyna Kasperczak, szefowa głogowskiej prokuratury rejonowej. W mieszkaniu przy ul. Podwale było pełno krwi. Damian K. zabijał mamę Elżbietę i jej partnera Andrzeja prawdopodobnie we śnie. Zadał im wiele ciosów nożem. - Ciała trafiły do zakładu medycyny sądowej, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja - dodaje prokurator Kasperczak. Dopiero po badaniu śledczy dowiedzą się dokładnie, jak para zginęła.

Zobacz zdjęcia: Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

Damian K. bestialsko zabił swoją mamę i ojczyma. To, co zrobił po zbrodni przeraża

Po tym, jak Damian K. dokonał zbrodni, jak gdyby nigdy nic wyszedł z mieszkania i poszedł na policję. Tam poinformował, o tym, co zrobił. Został zatrzymany.

Szokujące jest to, jak się zachowywał. Z naszych informacji wynika, że był niesłychanie spokojny.

- Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Ale nie chciał składać wyjaśnień - informuje prokurator Katarzyna Kasperczak.

Śledcza potwierdza, że mężczyzna był bardzo spokojny, co wręcz mogło wydawać się czymś przerażającym. Jego spokój trudno zrozumieć - przecież w okrutny sposób zabił swoją mamę i jej partnera.

Przeczytaj: Przerażająca zbrodnia w Legnicy. Odeszła, więc roztrzaskał jej głowę!

Morderstwo w Górze. Śledczy sprawdzają, czy mężczyzna nie był pod wpływem środków odurzających

Mieszkańcy Góry mówili nam, że zdarzało się, że zachowywał się on tak, jakby był naćpany. Inni wskazywali, że miał kłopoty z psychiką.

Prokuratura chce sprawdzić, czy nie był pod wpływem jakiś prochów, dlatego zleciła szczegółowe badania. Na ich wyniki będzie jednak trzeba trochę poczekać. Tak samo, jak na opinię psychiatrów na temat jego kondycji psychicznej.

Na wyniki badań Damian K. poczeka za kratami. W niedzielę (13.02.2022) został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?