- Tu się nie da mieszkać - mówi Izabela Duchnowska z Nowego Nadodrza. - Pomorska jeszcze przed wojną była pokryta kostką brukową. Jest tutaj dziura na dziurze. Regularnie tramwaje się wykolejają - tłumaczy Duchnowska.
- Naszym problemem jest bardzo duży hałas, który powstaje od tego, że tory są niedoszlifowane, jest pełno dziur dokoła. Tramwaje wręcz podskakują w pewnym miejscu na moście - dodaje Agata Wawryniuk, mieszkanka ulicy Reymonta.
Drugie podejście
Podobną petycję wrocławscy społecznicy składali rok temu. Prezydent ją jednak odrzucił.
- Wiemy, że pan prezydent będzie teraz szykował plan budżetu na przyszły rok. Chcielibyśmy żeby aleja Pomorska została w nim uwzględniona - wyjaśnia Aleksander Obłąk z Akcji Miasto.
Petycję można podpisywać tutaj.
Co na to urzędnicy?
Szanse na szybki remont Pomorskiej są jednak nikłe, bo ulicy nie ma w planie inwestycyjnym na lata 2015-2019, o czym poinformowała nas Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Społecznicy nie zamierzają jednak składać broni. Zapowiadają też walkę o remonty kolejnych ulic, np. Powstańców Śląskich, Zaporoskiej czy Kościuszki.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: