Groźny pożar w Pietrzykowicach
Do pożaru doszło około północy, w nocy ze środy na czwartek (16/17 lutego), w jednej z hal magazynowych na terenie firmy spedycyjnej w podwrocławskich Pietrzykowicach. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, a nad okolicą pojawiły się wielkie kłęby czarnego dymu.
- Działania naszej pierwszej roty polegały na obronie sąsiednich budynków przed wybuchającymi bateriami jonowymi, które po wybuchu spadały, zapalone na dach innego magazynu. Druga rota zaś działała po drugiej stronie i lała wodę na pożar – napisali na swoim facebookowym profilu strażacy-ochotnicy z Pustkowa Żurawskiego.
Dodatkowo akcję gaśniczą utrudniały duszący dym oraz bardzo silny wiatr. Właśnie wtedy bowiem w regionie zaczęły pojawiać się wichury związane z niżem Dudley.
Ponad 20 zastępów straży w akcji
Ostatecznie na miejscu działało ponad 20 zastępów straży pożarnej z Wrocławia i okolic. Hala o wymiarach ok. 150x100 metrów uległa niemal całkowitemu zniszczeniu. Na szczęście nikt nie został poszkodowany, dwóch pracowników, którzy byli w obiekcie w czasie wybuchu pożaru zdążyło uciec.