Zapaliła się parterowa hala, w której znajdowały się warsztaty samochodowe, przechowywane były oleje i części samochodowe. Ogień zajął cały budynek o długości 60 metrów i szerokości 10 metrów.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Obok hali znajduje się budynek biurowy. Wszyscy pracownicy zostali z niego ewakuowani.
- Palą się między innymi opony samochodowe, stąd taki gęsty, siny dym, widoczny także z innych osiedli. Dym jest groźny dla zdrowia człowieka, ale na szczęście jest rozwiewany przez wiatr, więc nikomu nie zagraża - tłumaczy Mariusz Urbaniak z wrocławskiej straży pożarnej.
ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Na miejsce przyjechało 11 zastępów straży pożarnej. Przyczyny pożaru oraz straty będą szacowane po zakończeniu akcji dogaszania.
Posłuchaj wypowiedzi Mariusza Urbaniaka z wrocławskiej straży pożarnej:
Czytaj także: Zaginionego w centrum Wrocławia 19-letniego Dawida szukają w Odrze. Monitoring pokazał, że był nad rzeką
Zobacz też: Ile wydamy na Wielkanoc 2018 we Wrocławiu? Dużo więcej niż rok temu!