Do pożaru doszło w sobotę, 18 września Jak powiedział PAP oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze st. kpt. Łukasz Starowicz na miejscu pożaru obecnie jest 13 jednostek straży pożarnej. Według relacji rzecznika ogień udało się ugasić, ale na składowisku nadal są żarzące się obszary. „Nadal jest też zadymienie, a dogaszanie może potrwać jeszcze kilka godzin” - powiedział Starowicz.
W akcji gaśniczej w kulminacyjnym momencie brało udział ponad 20 zastępów straży pożarnej. Ogień objął obszar składowiska odpadów o powierzchni pół hektara. Pożar powodował duże zadymienie, ale nie było konieczności ewakuacji mieszkańców, ponieważ nielegalne składowisko odpadów znajduje się daleko od zabudowań. Sekretarz gminy Wądroże Wielkie Tomasz Głąbicki powiedział PAP, że na nielegalne składowisko trafiały odpady z Niemiec i Anglii.
- To były różnego rodzaju sprasowane śmieci. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura w Katowicach – powiedział sekretarz.
Zobacz też: Samobójstwo w "Białym Miateczku". Na jaw wychodzą kolejne fakty
