W Miliczu na Dolnym Śląsku trwa dogaszanie pożaru, który w środku nocy wybuchł w składzie palet przy ul. Krotoszyńskiej. Jak podał "TVN 24" początkowo ogniem objęte były dwa hektary terenu, zagrożone były okoliczne budynki i stacja paliw. Ogień szybko się rozprzestrzeniał ze względu na drewniane materiały, które tam się znajdowały. W akcji gaśniczej uczestniczyło kilkudziesięciu strażaków. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. - Sytuacja jest opanowana. Trwa dogaszenie - powiedział nam oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Miliczu. Nie wiadomo jak doszło do pożaru.
Czytaj też: Maciejowice. Tragiczny pożar mieszkania. Zginęła jedna osoba