Powodem, zdaniem samych strażników, są przede wszystkim niskie pensje.
- Głównym powodem tak naprawdę są niskie zarobki, a także to, że nasza praca jest ciężka. Pracujemy przez cały tydzień, w nocy, w święta, w różnych warunkach pogodowych. Jesteśmy narażeni na różnego rodzaju trudności. Pracujemy z osobami, które nie zawsze są miłe i uprzejme - ocenia Waldemar Forysiak rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.
Wynagrodzenie miesięczne strażnika miejskiego to ponad 2300 złotych brutto. Aby zostać strażnikiem miejskim trzeba mieć ponad 21 lat, wykształcenie minimum średnie i dobrą kondycję fizyczną. Aplikacje można składać do 16 maja (wtorek).
Ci od blokad i mandatów
Jednak problem może tkwić również w opinii jaką mają o strażnikach wrocławianie.
- Straż dla mnie jest tylko po to żeby pisać mandaty i zakładać blokady - tłumaczy jedna z zapytanych.
- Ja ich w ogóle nie widzę. To są nieroby, które tylko czekają żeby zarobić - dodaje inny mieszkaniec miasta.
- Na pewno przydają się do drobnych spraw, którymi policja nie powinna się zajmować. Czy straż miejska jest konieczna? Nie - twierdzi następny.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: