Stało się najgorsze. Rosyjski atak na Ukrainę stał się faktem po tym, jak Władimir Putin zdecydował się wydać rozkaz wejścia swoich wojsk do Donbasu. Wcześniej, 21 lutego wieczorem, Rosyjska Rada Bezpieczeństwa uznała niepodległości samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej na wschodzie Ukrainy, a Putin potwierdził to stosownym dekretem. Wciąż nie wiadomo jednak czy wkrótce dojdzie wielkiego, otwartego konfliktu między Rosją i Ukrainą.
Do sytuacji na wschodzie odniósł się prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych. To zrozumiałe o tyle, że w stolicy Dolnego Śląska żyje wielu Ukraińców.
Samochód osobowy wjechał w kościół. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
- Dla nas w Polsce, we Wrocławiu, suwerenności i integralność Ukrainy jest niezwykle ważna. We Wrocławiu mieszka ponad 100 tysięcy obywateli pochodzenia ukraińskiego, wielu pozostawiło swoje rodziny na Ukrainie. Są pełni obaw, co jest w tej sytuacji zrozumiałe, dlatego tak mocno solidaryzujemy się z narodem ukraińskim – powiedział Jacek Sutryk.
Zwrócił się również bezpośrednio do nich. - Chcę, abyście wiedzieli, że we Wrocławiu macie i zawsze mieć będziecie, przyjaciół i wsparcie. Jesteśmy gotowi także udzielić wszelkiej możliwej pomocy, jeżeli tylko sytuacja będzie tego wymagała. Ciągle wierzę, choć ta wiara jest coraz słabsza, że dojdzie do deeskalacji tego konfliktu i za to mocno trzymamy kciuki – dodał.