Dramatyczna akcja ratunkowa rozegrała się wieczorem na wrocławskim moście Sikorskiego. Ok. godz. 21 funkcjonariusze z Ołbina otrzymali informację o młodym mężczyźnie, który może targnąć się na własne życie.
- Policjanci natychmiast zajęli się sprawą i rozpoczęli poszukiwania desperata – informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Jeden z patroli pojechał do miejsca zamieszkania desperata, by rozpytać osoby mogące mieć wiedzę na temat możliwych miejsc jego pobytu, a inne patrole prowadziły działania poszukiwawcze.
W końcu udało się znaleźć 25-latka. Mężczyzna stał na moście Sikorskiego, tuż przy barierkach. Gdy policjanci zaczęli się do niego zbliżać, mężczyzna nagle skoczył z mostu do rzeki. Funkcjonariusze bez chwili zastanowienia wskoczyli za nim do lodowatej wody. Mimo, że desperat zniknął pod wodą, policjanci nie rezygnowali. Walcząc z silnym nurtem i zimnem za wszelką cenę próbowali znaleźć mężczyznę. W końcu się udało. Chwilę później, wspólnie z drugim patrolem, pomogli mężczyźnie wydostać się na brzeg.
25-latek trafił pod opiekę ratowników medycznych, a następnie został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Polecany artykuł: