Próbowali zablokować spektakl z udziałem aktorów porno. Interweniowała policja [WIDEO, GALERIA, AUDIO]

2015-11-22 8:58

Kilkadziesiąt osób próbowało zatarasować wejście do Teatru Polskiego przed premierą przedstawienia „Śmierć i dziewczyna”. Były śpiewy, modlitwy, kłótnie i przepychanki. Policja musiała siłą zrobić przejście dla widzów.

Protestujący stworzyli tak zwany „żywy łańcuch” blokując wejście tym, którzy chcieli obejrzeć spektakl. Pomimo wezwań nie chcieli ruszyć się z miejsca. Doszło do szarpaniny i przepychanek. Manifestanci krzyczeli w strone funkcjonariuszy „gestapo” i „zdrajcy narodu”.

Próbowali zablokować spektakl z udziałem aktorów porno. Interweniowała policjaCzytaj więcej na http://wroclaw.eska.pl/newsy/probowali-zablokowac-spektakl-z-udzialem-aktorow-porno-interweniowala-policja-wideo-galeria-audio/79906

Posted by ESKA INFO Wrocław on 21 listopada 2015

Policja zatrzymała 12 osób:

- Mowa tutaj jest o nielegalnym zgromadzeniu i wzbranianiu się przed opuszczeniem miejsca, którym ma prawo rozporządzać organizacja. Jest zagrożenie karne. Los zatrzymanych będzie zależał od sądu – wyjaśnia komisarz Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.

Modlili się i śpiewali "Boże coś Polskę"

Manifestację zorganizowała Krucjata Różańcowa za Ojczyznę. Obecny był na niej między innymi Piotr Rybak, lider Ruchu Oburzonych. Uczestnicy zgromadzenia śpiewali i modlili się, odmawiali różaniec. Odczytano także list, który z ministerstwa kultury do marszałka województwa dolnośląskiego z sugestią natychmiastowego wstrzymania przygotowań do wystawienia spektaklu.

Pierwsze elementy dyktatury

Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu protest nazwał uderzeniem w demokrację:

- W Teatrze Polskim robimy teatr. To jest przestrzeń dla sztuki, a nie dla kościoła. Miejsce dla ludzi modlących się jest zupełnie gdzie indziej. Artyści nie idą do koscioła protestować przeciwko temu, co ludzie tam robią, tylko akceptują to. Mówimy w tej chwili o pierwszych elementach dyktatury, która do Polski się zbliża.

Przedstawienie „Śmierć i dziewczyna” według tekstów Elfriede Jelinek zostało nagrodzone przez widzów owacją na stojąco:

- Stosunku seksualnego nie było na scenie – opowiada jeden z nich.

- Była bardzo ładna scena nagości, ale to nie było nic specjalnie kontrowersyjnego – wyjaśnia inna osoba, która obejrzała spektakl.

Bilety na przedstawienia sztuki „Śmierć i dziewczyna” zostały wyprzedane już do grudnia.

Posłuchaj materiał reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Czytaj także: Dwa gwałty we Wrocławiu dokonane przez Arabów? Uwaga, to wirus!