Protest nauczycieli we Wrocławiu. "Nie dla chaosu w polskiej szkole" [WIDEO, GALERIA, AUDIO]

2016-10-10 18:35

Kilkaset osób zgromadziło się przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim by zamanifestować swój sprzeciw wobec rządowych planów likwidacji gimnazjów i powrotu do ośmioklasowych szkół podstawowych. Nauczyciele obawiają się, że w wyniku reformy stracą pracę. 

- Nie ma podstawy programowej. Pani minister w ciągu półtora tygodnia zmieniła już zaproponowaną przez siebie siatkę godzin. Siatka godzin to podstawa do tego, żeby planować zatrudnienie nauczycieli - tłumaczy Mirosława Chodubska, prezeska Okręgu Dolnośląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Wygwizdali kuratora

Do nauczycieli wyszedł dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk. Został jednak wygwizdany.

- Nie chcemy powrotu do czasów własciwie PRL-owskich sprzed 15 lat. Tyle czasu, dwie reformy i teraz ta druga: mamy się cofać. Nikt sie nie cofa. Nawet Rodowicz śpiewa: "Ale to już było" - przekonuje jedna z nauczycielek.

- Młody człowiek z trzeciej klasy gimnazjum wprost mówi: "Kiedy przeszedłem po szóstej klasie do drugiej szkoły, ja się, proszę pani, poczułem bardzo ważny, dorosły" - dodaje inna.

Wotum nieufności dla minister Zalewskiej

- Miała być pikieta ZNP. Zrobiło się coś większego, bardziej ogólnego. Nie gniewamy się na to. Z pokorą, z szacunkiem, ze skromnoscią do tego podchodzimy. Będziemy działać dla dobra polskiej oświaty - komentuje dolnośląski kurator oświaty. 

W manifestacji wzięli też udział politycy, w tym przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Zapowiedział on, że jego partia w przyszłym tygodniu złoży wniosek o wotum nieufności dla minister edukacji.

Podobne protesty odbyły się dziś w kilkunastu miastach Polski.

Zobacz film reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: Mumie, trumny i grobowiec w centrum Wrocławia [ZDJĘCIA, AUDIO]