Protest restauratorów na Rynku we Wrocławiu

i

Autor: Tomasz Golla

Protest restauratorów na Rynku we Wrocławiu. „Nie jesteśmy antycovidowcami” [WIDEO]

2020-10-23 14:54

W piątek (23 października) na Rynku we Wrocławiu odbył się protest lokalnych restauratorów. Protestowi, który miał na celu zwrócenie uwagi na problemy, z jakimi obecnie mierzy się branża gastronomiczna, towarzyszyła instalacja artystyczna „Martwe krzesła”, złożona z kilkudziesięciu krzeseł oraz zniczy.

Według organizatorów protestu, demonstracja miała na celu zwrócenie uwagi na "śmierć gastronomii z uwagi na nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych".

- Uderza się zawsze w Polsce w najsłabszego, nie w sklepy zachodnich sieci ani kościoły. Obostrzenia można nazwać „wykluczeniem” naszej branży z obrotu gospodarczego - mówi Andrzej Dobek, prezes stowarzyszenia Nasz Rynek, które zorganizowało protest.

Protest restauratorów "Martwe krzesła" na Wrocławskim rynku

Dobek zwraca uwagę, że od marca 2020 roku restauratorzy nie są w stanie prowadzić działalności w sposób ciągły oraz generować przychodów umożliwiających przetrwanie. Ponadto sezon letni nie pozwolił branży na wygenerowanie oszczędności, niezbędnych do przetrwania jesiennego lockdownu.

- Wszelkie pomoce związane z obostrzeniami wiosennymi zostały spożytkowane na działalność w okresie letnim - podkreśla prezes stowarzyszenia Nasz Rynek. - Branża gastronomiczna i turystyczna nie jest w stanie bez pomocy kompleksowej państwa przetrwać zimy.

Restauratorzy działający na terenie wrocławskiego Rynku postulują o natychmiastowe wsparcie w kwestiach kosztów pracowniczych, objęcia pracowników "postojowym", zaniechanie składek ZUS oraz wstępną pomoc dla branż objętych "wykluczeniem" w liniach kredytów bezzwrotnych lub nieoprocentowanych.

- Nasz protest jest nastawiony na pokojowe, artystyczne zwrócenie uwagi na nasze problemy. Nie popieramy blokowania dróg i utrudniania życia, już i tak umęczonym tą tragiczną sytuacją, mieszkańcom miast. Nie jesteśmy antycovidowcami, nie jest to negacja pandemii - tłumaczy Dobek.

W piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował o nowych obostrzeniach, które wejdą w życie od soboty (24 października). Lokale gastronomiczne nie będą mogły prowadzić działalności tak jak dotychczas - będą mogły wydawać jedynie dania na wynos. Nowy reżim będzie obowiązywał gastronomię przez okres dwóch tygodni z możliwością przedłużenia.