Uciekł do szafy, bo był wczorajszy

i

Autor: northernlightsgirl/PD/pixabay.com Uciekł do szafy, bo "był wczorajszy"

Prowadził auto po pijaku i zderzył się z innym samochodem. Uciekł do szafy, bo "był wczorajszy"

2019-03-04 17:20

Kierowca, po tym jak zderzył się z innym samochodem na ulicy księdza Bochenka w Trzebnicy, uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci odnaleźli go... w szafie.

Do kolizji dwóch aut doszło na ulicy księdza Bochenka w Trzebnicy w sobotę 2 marca. Jeden z kierowców natychmiast odjechał, jednak na miejsce wezwano policjantów. Funkcjonariusze ustalili kim jest mężczyzna i pojechali do jego domu. Otworzyła matka kierowcy. Przyznała, że jej syn jeździł od rana samochodem. Dodała jednak, że nie wie gdzie jest on teraz.

- Funkcjonariusze przystąpili do sprawdzenia pokoju, który zajmował i okazało się, że poszukiwany mężczyzna ukrył się przed policjantami w szafie. Gdy z niej wyszedł, przyznał się, że kierował samochodem i doprowadził do kolizji, a w szafie ukrył się bo jak stwierdził „może być wczorajszy” - relacjonuje Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Po badaniach przeprowadzonych już w komisariacie policji okazało się, że 30-latek rzeczywiście jest nietrzeźwy. Miał 2 promile alkoholu w organizmie.

Grożą mu 2 lata więzienia oraz wysoka grzywna.

Czytaj także: Dolny Śląsk: Tragedia na stacji kolejowej. Zginął nastolatek

Sprawdź też: Ciało kobiety odkryte na terenie giełdy we Wrocławiu. Będzie sekcja zwłok

ZOBACZ WIDEO: