wózek inwalidzki

i

Autor: pixabay.com

Prowadził firmę, pisał doktorat i pomagał niepełnosprawnym. W MASAKRZE stracił wszystko

2020-07-13 20:33

Tragiczne skutki ataku na młodego mężczyznę w Wałbrzychu. Recydywista atakował, żeby zabić. Tą sprawą zajmowały się już sądy w Świdnicy, Wrocławiu i Wałbrzychu. Prokurator Generalny wnosi kasację i nie zgadza się na wyrok zaproponowany przez sąd: 15 lat pozbawienia wolności

"10 listopada 2017 roku w Wałbrzychu dwukrotnie uderzył w głowę przy pomocy ostrego narzędzia" - głosi dokument Sądu Okręgowego w Świdnicy. Obrażenia były ogromne, młody mężczyzna, dotychczas informatyk, pracujący w zawodzie otrzymał obrażenia, które na zawsze zmienią jego życie.

Zaatakowany przeżył tylko ze względu na szybką interwencję medyczną, ale sąd nie ma wątpliwości: kiedy oprawca atakował, "przewidywał możliwość pozbawienia życia". To miał być "powrót do przestępstwa", oskarżony o atak działał w warunkach recydywy. najpierw sąd wyznaczył karę 25 lat pozbawienia wolności i karę finansową na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 50 tys. zł. Ten wyrok jednak zaskarżył obrońca oskarżonego, wnosząc o uniewinnienie. Apelację rozpatrywano już we Wrocławiu, w Sądzie Apelacyjnym, tam decyzją sądu wyrok zmniejszono do 15 lat.  Z takim obrotem spraw nie zgadza się Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. W liście jego zastępca pisze:

wymierzona sprawcy kara jest rażąco niewspółmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. [...] usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu jest zbrodnią, a zatem już na poziomie ustawowego zagrożenia przestępstwem o większym ciężarze gatunkowym i wyższym stopniu społecznej szkodliwości

- przekazuje Prokuratura Krajowa.

Jak wskazują raporty Prokuratury Generalnej, cała napaść była niezwykle wyrachowana i brutalna. Atak był niespodziewany, przy zerowej agresji ze strony zaatakowanego. Zastępca prokuratora podnosi także, że oskarżony nie wezwał pogotowia i ostatecznie próbuje uniknąć odpowiedzialności karnej.

Pokrzywdzony nie wróci do pracy

Mężczyzna jest niezdolny do pracy w zawodzie i w obecnym stanie zdrowia po długiej i intensywnej rehabilitacji być może będzie mógł wykonywać lekkie, proste prace fizyczne. Cierpi teraz na padaczkę pourazową, co wpływa także na zdrowie psychiczne.

U pokrzywdzonego, z wykształcenia informatyka, po studiach wyższych, znającego język angielski, po zdarzeniu pojawiły się deficyty pamięciowe, nieumiejętność nazywania rzeczy i sformułowania potrzeb, komunikacji z otoczeniem, problemy ze wzrokiem. Pokrzywdzony pięć razy w tygodniu poddawany jest intensywnej rehabilitacji

- przekazuje Biuro Prasowe Prokuratury Krajowej.

Wyrok, o który będzie walczyć Zbigniew Ziobro to - zarządzone wcześniej - 25 lat pozbawienia wolności.

Smutek i radość po wyborach. Co o ich wyniku sądzą bydgoszczanie?