Burmistrz ogłosił ewakuację, nikt nie skorzystał
Do groźnej sytuacji doszło w okolicy wsi Prawików w powiecie wołowskim. Wały zaczęły przesiąkać, mieszkańcom pomagało wojsko i strażacy. W nocy z piątku na sobotę (20/21 września) podjęta została decyzja o zakończeniu prac i ewakuacji części mieszkańców wsi. – Burmistrz ogłosił ewakuację, ale nikt się nie ewakuował – potwierdził dyżurny ze stanowiska kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu.
Nie doszło do przerwania wałów. Mieszkańcy podjęli się wznoszenia dodatkowych zabezpieczeń. Jak powiedział PAP dyżurny, wały przeciwpowodziowe były patrolowane w nocy, są sprawdzane i teraz. – Jak powstają jakieś przecieki, na bieżąco są uszczelniane i wał jest wzmacniany – powiedział dyżurny i dodał, że w jego ocenie zagrożenie nadal jest na całej długości Odry, ale "na razie nie ma niepokojących sygnałów, wszystko idzie pomyślnie".