Jakież musiało być zdziwienie policjantów, gdy do Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi przyszedł 38-letni mężczyzna i poprosił policjantów o sprawdzenie białego proszku, który przyniósł ze sobą. Powód? Dostał po nim wysypki.
- W ręce trzymał zawiniętą w folię aluminiową białą krystaliczną substancję. Poinformował, że jest to narkotyk, po którego zażyciu dostał uczulenia skórnego. Poprosił więc policjantów, aby sprawdzili czy substancja narkotyczna nie jest wymieszana jeszcze z inną substancją chemiczną, która wywołała u niego tą właśnie wysypkę - informuje aspirant Dominika Kwakszys, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
Policjanci przebadali substancję narkotestem. Urządzenie wykazało, że była to metamfetamia. W związku z popełnionym przestępstwem mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie a następnie usłyszał zarzut posiadania środka psychotropowego. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Policjanci prowadzą dalsze czynności w sprawie, między innymi dotyczące udostępniania nielegalnych środków.
Do równie absurdalnej sytuacji doszło kilka miesięcy temu w Gorzowie. Co prawda mężczyzna chciał się wykazać i zjawił się na komendzie by przebadać się alkomatem. Niestety, nie dość że był pijany, to jeszcze przyjechał samochodem.
- Przed północą z ulicy Wyszyńskiego skręcił w ulicę Wróblewskiego, a gdy przejeżdżał przed komendą zwolnił. Jego zachowanie obserwował dyżurny gorzowskiej jednostki. Mężczyzna zaparkował swoje auto i kierował się w stronę komendy. Tu przywitał go policjant. W rozmowie okazało się, że 35-latek chciał skorzystać z alkomatu. Dyżurny zauważył, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu - informował wówczas Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.