Andrzej Dobek, właściciel restauracji PRL, przyznaje, że emitował reklamy, ale tylko związane z jego restauracją.
Polecany artykuł:
- Transmitowałem mecz Ligi Polskiej. W międzyczasie, kiedy idą reklamy komercyjne, puszczałem swoje reklamy. Bo przecież nie będę puszczał komercyjnych reklam - tłumaczy właściciel PRL-u.
Strażnicy miejscy tłumaczą, że właśnie na tym polega problem.
- Gdyby właściciel restauracji zostawił reklamy komercyjne, byłoby to potraktowane jako część audycji - wyjaśnia Waldemar Forysiak ze straży miejskiej. - Nie chodziło o pokazywanie meczu, tylko emitowanie reklam tego właśnie lokalu. To jest zabronione przepisami - dodaje Forysiak.
Uchwała o parku kulturowym pozwala bowiem na emisję audycji kulturalnych i sportowych.
Dobek: "Strażnicy powinni się zająć żebrakami"
Właściciel restauracji w rynku skarży się ponadto, że strażnicy nie reagują na wezwania dotyczące żebraków czy ludzi zapraszających do klubów ze striptizem.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: