Ryszarda Szurkowskiego czeka najtrudniejszy wyścig w życiu. Minister zdrowia zadeklarował pomoc [WIDEO, AUDIO]

ZOBACZ TO WIDEO:

Ryszard Szurkowski 10 czerwca uległ wypadkowi podczas wyścigu weteranów w Kolonii. Teraz przed pochodzącym z Dolnego Śląska kolarzem najtrudniejszy wyścig w życiu. Tak to ocenia jego przyjaciel, były zapaśnik Andrzej Supron.

- Początek nie był najlepszy. Nic nie wskazywało na to, że nerwy zaczną działać, ale zaczął już rękę podnosić, palce zaczynały funkcjonować, zaczął lepiej mówić. To napawa nadzieją, że dojdzie do siebie - mówi Andrzej Supron.

Minister sportu i turystyki Witold Bańka zadeklarował, że w miarę możliwości sportowcowi pomoże ministerstwo, po czym ogłosił, że do pomocy Szurkowskiemu włączy się Fundacja PKN Orlen.

>>> Zarząd obcina pensje. Problemy Śląska Wrocław

Kolarstwo - niebezpieczny sport?

Przypadek Ryszarda Szurkowskiego nie jest odosobniony. Kolarze szosowi narażeni są na ogromne niebezpieczeństwo, bo po za kaskiem nie mają żadnej innej ochrony.

- Jest tylko cienki strój z lycry. Na szczęście weszły kaski, one bardzo chronią. Organizując imprezy miałem różne dramatyczne przypadki. Natomiast nigdy nie mieliśmy poważnego urazu głowy, czyli kask na pewno chroni. W tym przypadku, jestem tego prawie pewien, uratowało to życie panu Ryszardowi - twierdzi były kolarz Cezary Zamana.

Ryszard Szurkowski przeszedł już dwie operacje kręgosłupa i operację twarzy.

Posłuchaj wypowiedzi przyjaciela Ryszarda Szurkowskiego, byłego zapaśnika Andrzeja Suprona:

Czytaj także: Wybuch butli z gazem w kamienicy na Dolnym Śląsku. Z budynku ewakuowano kilkanaście osób

ZOBACZ TO WIDEO: