Samochód czy piekarnik - oto jest pytanie, na które postanowili odpowiedzieć studenci Politechniki Wrocławskiej. „Upał w samochodzie” to eksperyment, który pokazał, jak szybko rośnie temperatura w samochodzie i ile maksymalnie stopni może osiągnąć.
- Do eksperymentu potrzebne były cztery różne auta. Mamy białe i czarne samochody oraz większy i mniejszy, bo chcemy sprawdzić, który z nich będzie nagrzewał się szybciej - tłumaczy Joanna Fokczyńska, studentka inżynierii środowiska.
Polecany artykuł:
- Różnica między autem czarnym a białym okazała się ogromna. Samochód biały nagrzał się do temperatury 48 stopni Celsjusza, a samochód czarny osiągnął 86-88 stopni. Natomiast we wnętrzu auta, największą temperaturę odnotowano w dużym czarnym samochodzie. Było to 61 stopni - mówi Piotr Jadwiszczak, Prodziekan Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej.
Pamiętajcie, ze zostawianie zwierzęcia czy dziecka w tak nagrzanym aucie może mieć nawet skutki śmiertelne.
Czytaj także: W weekend we Wrocławiu nawet 36 stopni! Odwołane gonitwy na Partynicach!