Do nietypowego zdarzenia doszło 25 października w Wałbrzychu. Około godziny 2.30 w nocy dyżurny wałbrzyskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, że na środku jezdni na ul. Prusa stoi samochód. Na tym nie koniec, bowiem w środku znajdował się kierowca, który… smacznie spał.
- Dyżurny wysłał na miejsce najbliższy patrol policji oraz medyków, aby w uzasadnionym przypadku udzielić mężczyźnie pomocy medycznej - mówi kom. Marcin Świeży, rzecznik policji w Wałbrzychu.
Na początku nie było wiadomo, co się stało. Wkrótce jednak szokująca prawda wyszła na jaw. Okazało się, że kierujący 24-latek nie wymaga pomocy. Powodem jego zatrzymania się na środku jezdni było fakt upojenia alkoholem.
Badanie alkomatem wykazało, że wałbrzyszanin miał dokładnie 2,52 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi odebrali mężczyźnie prawo jazdy, a jego samochód trafił na parking strzeżony i w najbliższym czasie będzie do dyspozycji sądu. Nietrzeźwy mężczyzna wprost ze swojego pojazdu trafił do policyjnej celi
- dodaje mówi kom. Marcin Świeży.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna. Musi się liczyć także z przepadkiem swojego samochodu.
- Warto podkreślić, iż właściwa reakcja mieszkańców pozwoliła uniknąć możliwej tragedii na drodze. Bardzo ważny jest brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania – kończy rzecznik policji.