Trzech mieszkańców powiatu lubuskiego poczuło się oszukanych, po tym jak kupili od innego mężczyzny zepsuty kontroler do gier. Wzięli zatem... piłę motorową i poszli do mieszkania sprzedawcy wyjaśnić całą sprawę.
- Gdy weszli do mieszkania jeden z nich odpalił trzymaną w rękach piłę spalinową i zaczął nią wymachiwać przez cały czas dodając gazu. Robił przy tym tyle hałasu, że domownik usłyszał tylko tyle, że chodzi o niesprawny kontroler do gier - relacjonuje Jan Pociecha z lubińskiej policji.
Młoda kobieta zgwałcona na Wojszycach. Przestępcy nie złapano. Okoliczni mieszkańcy w strachu
Później napastnicy opuścili lokal. Po kilkunastu minutach jednak wrócili i zaczęli bić swoją ofiarę. Z pomocą poszkodowanemu przyszedł znajomy.
Na szczęście sprzedawca nie odniósł poważnych obrażeń, a napastnicy nie zdążyli daleko uciec. Mężczyzn w wieku od 19 do 30 lat zatrzymali policjanci. Teraz ich sprawę wyjaśnia policja.