Kłopoty z wodą w Ścinawie to problem, z którym mieszkańcy borykają się od dawna. Czasami woda wygląda normalnie, a czasami... Szkoda gadać, lepiej samemu zobaczyć na zdjęciach. W skrócie: woda, która ma przecież służyć do picia czy mycia, wygląda odrażająco. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie wypije tego czegoś - mówi Krzysztof Kamil Wojtowicz, mieszkaniec. A Mateusz Kazimieraczak, również ścinawianin, dodaje, że to wstyd aby ludzie nie mieli dostępu do normalnej wody. - W trzeciej dekadzie XXI wieku takie coś? Skandal - słyszymy.
Polecany artykuł:
Paweł Kowalski, lider stowarzyszenia Lepsza Ścinawa zauważa, że lokalna władza nigdy nie powinna dopuścić do sytuacji, w której z kranów leci brązowe, wstrętne "coś". - Przecież ktoś może się tym zatruć - mówi.
Kowalski wiele razy zwracał gminnym urzędnikom, że problem z wodą powinien zostać rozwiązany. - Ale zawsze odbijałem się od ściany. Władza lekceważy ludzi - mówi nam Paweł Kowalski.
Sami też chcieliśmy zapytać burmistrza Krystiana Kosztyły, dlaczego ścinawianie narażeni są na takie nieprzyjemności związane z wodą. Niestety, mimo prób kontaktu z naszej strony, burmistrz nie chciał z nami rozmawiać. Ani razu nie odebrał telefonu...