Zoo we Wrocławiu może pochwalić się kolejnych sukcesem hodowlanym. W maju urodziły się dwa orlenie cętkowane – zagrożone wyginięciem płaszczki, które w Polsce można spotkać tylko we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Na całym świecie ten gatunek hodowany jest zaledwie w 19 ogrodach zoologicznych i akwariach.
Orlenie cętkowane trafiły do Wrocławia w 2014 roku, wraz z otwarciem Afrykarium. Obecnie można je podziwiać w dwóch strefach – w Morzu Czerwonym oraz w Kanale Mozambickim. Mieszka ich tam łącznie siedem. Jak się okazuje we wrocławskim Afrykarium orlenie znalazły idealne miejsce do życia i rozmnażania się.
- 1 kwietnia 2019 roku urodził się samiec, któremu nadaliśmy imię Harley. Jego matką jest Harry, jedna z największych przedstawicielek tego gatunku w naszym zoo - opowiada Jakub Kordas, kierowniki akwariów wrocławskiego zoo. - To powód do radości i dumy, ponieważ orlenie przyjechały do nas jako bardzo młode osobniki i musieliśmy poczekać, aż dorosną. A dorastanie u nich trwa nawet 7 lat! Musieliśmy w tym czasie zapewnić im optymalne warunki do życia, bo w zasadzie to jedyna hodowla w Polsce, a Harley jest pierwszym urodzonym orleniem cętkowanym w polskiej historii akwarystyki.
W tym roku na świat przyszły dwa kolejne osobniki. 2 maja Harry urodziła samczyka i samiczkę. Młode orlenie nie zostaną jednak we Wrocławiu na stałe.
- Pojadą w świat do konkretniej, skrupulatnie wybranej wcześniej instytucji w Europie - tłumaczy Jakub Kordas. - Jako koordynator hodowli orleni cętkowanych w Europie będę starał się umieścić je w instytucjach, gdzie wzbogacą pulę genetyczną. Nasze samice są niespokrewnione z grupą założycielską, więc ich potomstwo jest bardzo cenne dla całej europejskiej grupy hodowlanej.
Orleń cętkowany należy do gatunku zagrożonego wyginięciem w środowisku naturalnym. Występuje w Oceanie Indyjskim i Spokojnym – od wschodniego wybrzeża Afryki i południowej Azji, przez całą Indonezję, północne wybrzeże Australii aż do Hawajów.