Setka imprezowiczów zrobiła TO w lesie na Dolnym Śląsku. Wszyscy są zszokowani

2019-09-03 17:30

Gigantyczna scena, kilkanaście głośników, alkohol, papierosy - tak wyglądała impreza, którą ponad sto osób zorganizowało w jednym z lasów na Dolnym Śląsku. Nielegalna feta miała miejsce na terenie chronionego obszaru Natura 2000.

Do zdarzenia doszło 31 sierpnia w okolicach miejscowości Parowa przy tzw. "Złotej Drodze" i Użytku Ekologicznym „Święte Jezioro”, stanowiącym cześć obszaru Natura 2000 na Dolnym Śląsku. 

Ponad 100 osób z Polski, Niemiec, Włoch, Holandii i Słowacji rozstawiło w środku lasu scenę muzyczną oraz potężne nagłośnienie, które było słychać z oddalonej o 5 kilometrów wsi Parowa. Uczestnicy nie stronili od alkoholu, a na domiar złego stworzyli ogromne zagrożenie pożarowe paląc papierosy.

Głośna muzyka grała w lesie całą noc, dopiero kolejnego dnia rano jeden z mieszkańców Parowej zawiadomił służby. Na miejsce udali się strażnicy leśni, którzy błyskawicznie zlokalizowali uczestników imprezy i poprosili ich o opuszczenie lasu oraz wystawili mandaty. Imprezowicze nie chcieli dostosować się do poleceń Straży Leśnej, byli aroganccy i agresywni, dlatego na miejsce wezwano wzmożone siły policji.

- Muzę z głośników słychać było we wsi 5 km dalej, palili papierosy w suchutkim lesie. Interweniujących policjantów obrzucili butelkami, gałęziami - napisał na Twitterze Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

Jak informuje Piotr Rodziewicz z Nadleśnictwa Świętoszów, znacząca większość uczestników tego „spotkania” była nietrzeźwa. Dopiero wzmocnionym siłom policji udało się wylegitymować około 50 uczestników tej imprezy, a Straż Leśna nałożyła mandaty na kwotę 11 tys. zł - dodaje Rodziewicz.

Lasy Państwowe przypominają, że las to miejsce dla wszystkich poszukujących w nim spokoju i ciszy, kontaktu z przyrodą i jej poszanowania.