Upały zamieniły się nagle w wichury i deszcze, a temperatura znacznie spadła. W części budynków we Wrocławiu zaczęto już grzać.
Kto decyduje o tym czy uruchomić już ogrzewanie?
Decyzja należy do zarządców budynków. Zwyczajowo przyjmuje się jednak, że ogrzewanie zaczyna działać kiedy przez co najmniej trzy dni z rzędu temperatura na zewnątrz spada poniżej 10 stopni, a w mieszkaniach jest mniejsza niż 16 stopni.
Prawo nie precyzuje tego dokładnie. Wskazówką może być rozporządzenie ministra infrastruktury, które reguluje temperaturę w pomieszczeniach. Dla budynków mieszkalnych jest to 20°C w pokojach oraz 24°C w łazienkach. To jednak tylko wskazówki, zarządcy spółdzielni nie muszą ich respektować.
Czemu u kumpla grzeją, a u mnie nie?
Z powodu braku sprecyzowania czasu, w którym startuje ogrzewanie mieszkań, w niektórych częściach Wrocławia kaloryfery mogą być jeszcze zimne, podczas gdy w innych dzielnicach miasta już grzeją.
Jeśli marzniemy w domu, warto ustawić urządzenia na maksymalną temperaturę i sprawdzić czy dają już ciepło. Gdy okaże się, że nie, można skontaktować się z zarządcą budynku i oficjalnie poprosić o rozpoczęcie okresu grzewczego. Warto jednak wcześniej sprawdzić czy nasz kaloryfery nie są czasem zapowietrzone.