Kichają, smarkają i maja gorączkę – mowa o wrocławskich zwierzakach, którym również daje się we znaki sezon chorobowy. Na Dolnym Śląsku od października nieprzerwanie w przychodniach lekarskich notuje się coraz większą liczbę chorych i przeziębionych. Potwierdza to wrocławski sanepid. Jak się jednak okazuje podobne przypadłości nie omijają również zwierząt.
Zakatarzone konie na Partynicach
Grypa, chociaż często kojarzona z ptakami lub świniami, generalnie zwierzaki raczej omija. Za to gorączka, katar, czy kaszel dały się już we znaki między innymi wrocławskim koniom wyścigowym.
- W tej chwili chorych jest 12 koni. Smarujemy im jodyną języki. To pomaga w bardzo wielu wypadkach - tłumaczy Jarosław Zalewski z Wrocławskiego Toru Wyścigowego Partynice.
Co dolega naszym psom i kotom?
Domowe pupile z kolei często zmagają się teraz z zapaleniem gardła czy pęcherza.
- Kaszel i kichanie wygląda podobnie jak u ludzi - wyjaśnia Estera Zabłocka, lekarz weterynarii.
Jak leczyć domowe zwierzaki?
Psu nie damy chusteczek ani herbaty z miodem. Są jednak inne sposoby na ich leczenie. Weterynarz może zaproponować odpowiednie lekarstwa. W sezonie na przeziębienia lekarze zalecają też profilaktykę.
- Dobrze jest zastosować przeróżne ubranka. Do wyboru jest ich w tej chwili mnóstwo. Można kupić na przykład takie z futerkiem - radzi Estera Zabłocka.
Zwierzaki zwykle chorują przez ludzi, którzy je udomowili. Te, które cały czas żyją w naturze są po prostu zahartowane.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: