Po raz kolejny fantastyczne spotkanie rozegrali Denis Ikovlev i Michał Jankowski, którzy zdobyli kolejno 20 i 19 punktów. Ten drugi po meczu był bardzo rozczarowany.
- Przegraliśmy mecz na własne życzenie. To nie Rosa go wygrała, tylko my go przegraliśmy. Mieliśmy swoje problemy: Kamil chory, ja mam skręconą kostkę i grałem 30 minut - tłumaczy Jankowski.
- Rosa zostawiała nam tyle miejsca na rzuty na trzy punkty, że mieliśmy otwarte pozycje, to musieliśmy rzucać. Grzechem jest tego nie wykorzystać. Zaczęliśmy swoją grę trochę miksować, trochę za trzy - dodaje Witalij Kowalenko.
Ten mecz był do wygrania
Kibice też nie kryli zawodu.
- Szkoda tej straty Kulona w końcówce, kiedy mieliśmy piłkę - twierdzi jeden z nich.
- Mogliśmy spokojnie w regulaminowym czasie wygrać mecz - przekonuje inny wrocławianin.
Trzeba zrealizować plan
Pod koniec kwietnia WKS Śląsk rozegra ostatni mecz na pożegnanie sezonu. 24 kwietnia w Orbicie zmierzy się z Polpharmą Starogard Gdański
- Polpharmą to jest niebezpieczna ekipa, grająca dobrze jeden na jeden. Mają w swoim gronie bardzo dobrych strzelców. Michael Hicks rzuca ponad 19 punktów na mecz. Także zdecyduje myślę koncentracja i zrealizowanie planu, który będziemy mieć na ten mecz - przekonuje Mateusz Jarmakowicz.
Wcześniej, 19 kwietnia, przed Śląskiem jeszcze zaległe spotkanie w Słupsku.
Więcej w materiale reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: