Śmiechoterapia. Zdjęcie z zajęć z Panią z Czerwonych Nosków, która opowiadała o klaunach w szpitalach

i

Autor: Maria Kmita Śmiechoterapia. Zdjęcie z zajęć z Panią z Czerwonych Nosków, która opowiadała o klaunach w szpitalach

Przyszli lekarze z Wrocławia uczą się śmiać! Bo to bardzo ważne w ich zawodzie [AUDIO]

2018-11-27 9:38

Analizują skecze, memy, żarty o kupie i nie tylko. Dr Maria Kmita przygotowuje przyszłych lekarzy studiujących na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu do różnych żenujących i śmiesznych sytuacji w ich przyszłym zawodzie.

O tym że śmiech to zdrowie słyszał chyba każdy. Pani Maria Kmita przekonuje o tym swoich studentów z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zajęcia w formie fakultetów składają się z dwóch części. W pierwszej, teoretycznej, uczy swoich podopiecznych jak analizować żarty, memy i skecze. Jak sprawić, żeby żart nie był "suchy", ale także jak opowiadać żarty z kamienną twarzą. Drugą częścią, jest praktyka. Czyli po prostu "śmieszkowanie".

Podczas zajęć wszyscy wykonują różne ćwiczenia i wykorzystują dostępne gadżety, które pozwalają, aby studenci nauczyli się rożnych typów humoru i rozluźnili się. Na zajęciach nie brakuje bardziej infantylnych żartów o kupie, ale mają one na celu, pozbycie się wstydu do tego typu spraw.

W przyszłości będą odbywać praktyki, na których będą mieli różne sytuacje wstydliwe, różnych pacjentów, których będą musieli się rozebrać i oni mogą różnie wyglądać, różnie pachnieć i różne rzeczy się tam ogląda.

- Na przykład robimy bieliznę na NFZ. Chodzi o to, żeby przybliżyć im na co ich będzie stać kiedy już zaczął pracować jako lekarze. Więc robimy to z masek chirurgicznych i rękawic lateksowych. Poza tym też wprowadzam w tym roku Antyszczepana. Antyszczepan jest to antyszczepionkowiec, którego przemocą będziemy szczepić. Szczególnie, że już pierwszy przypadek Odry został zamontowany w naszym właśnie tutaj szpitalu klinicznym. Antyszczepan będzie trzymał tarcze na rzutki, na lotki, na swoim przedramieniu, czyli na żyle, gdzie się wbija zwykle i na zadzie, gdzie też można wbić igłę i studenci będą rzucać do niego gigantycznymi strzykawkami, żeby go zaszczepić - mówi pani Maria prowadząca fakultety.

>>> Pomocnicy Mikołaja we wrocławskich domach. Dzieciaki potrafią zaskoczyć ich pytaniami

Jak się śmiać w innym języku?

- Mamy studentów Polaków, których zajęcia są po polsku i studentów, którzy są za granicy, są z Niemiec, Arabii Saudyjskiej, z USA, z Kanady, czasami się zdarzają ze Szwecji, więc dla nich jest po angielsku śmiechoterapia i tutaj śmiechoterapia wymaga ode mnie jeszcze dodatkowo myślenia o tym co ich śmieszy tak bardziej uniwersalnie, prawda, bo oni pochodzą jednak z różnych kultur, mają różne doświadczenia i każdy z nich troszeczkę w innym stopniu mówi po angielsku, prawda. Niektórzy mówią świetnie po angielsku, niektórzy tak średnio, więc staram się dobrać jakby materiał żeby ich jak najbardziej rozśmieszyć ale unikam na przykład takich typowo polskich żartów to dotyczą mocno polskiego kontekstu czy polskiej polityki bo wtedy wiem że będzie im to trudno po prostu zajarzyć - tłumaczy pani Maria.

Posłuchaj także materiału reportera Radia ESKA Krzyśka Staszkiewicza:

Czytaj także: Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu. Rekordowo długi klimat świąt

ZOBACZ TO WIDEO: