Lubin. Śmigłowiec spadł na lotnisku Aeroklubu Zagłębia Miedziowego
Do zdarzenia doszło we wtorek, 28 lutego, około godz. 15. Podczas szkoleniowego lotu, który odbywał się na lotnisku Aeroklubu Zagłębia Miedziowego w Lubinie, śmigłowiec Robinson R22 nagle runął na ziemię. - Pilot leciał zarejestrowanym w Czechach śmigłowcem. Wszystko wskazuje na to, że pilot nie zapanował nad maszyną i śmigłowiec spadł – powiedział portalowi zmiedzi.pl Jakub Eichstaedt, prezes AZM Lubin.
Za sterami śmigłowca siedział 64-letni mężczyzna, mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Został ranny, ale o własnych siłach zdołał opuścić uszkodzoną maszynę. Został zabrany do szpitala przez karetkę pogotowia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że był to pierwszy samodzielny lot 64-latka. Zarówno on, jak i przebywający na lotnisku instruktor byli trzeźwi.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.