„Szklanka” na ulicach Wrocławia

Śniegu nie ma, ale zima i tak zaskoczyła drogowców. Miasto zapowiada kary

2024-12-30 11:24

Koszmar – tak jednym słowem można nazwać to, co czekało na kierowców i pieszych w niedzielny poranek na ulicach i chodnikach we Wrocławiu. Mimo że śniegu nie ma, to zima i tak zaskoczyła „drogowców”. Miasto zapowiada kary.

Zima zaskoczyła drogowców we Wrocławiu 

Przynajmniej od czasów „Misia” Stanisława Barei wiadomo, że „zimą musi być zimno”, ale do prawdziwej zimy we Wrocławiu jeszcze daleko. Co prawda od kilku dni jest chłodniej, ale śniegu ani widu, ani słychu. Okazuje się jednak, że nawet bez śniegu zima może zaskoczyć drogowców w stolicy Dolnego Śląska.

Przekonali się o tym kierowcy i piesi w niedzielę, 29 grudnia. Większość ulic w mieście była oblodzona, nie lepiej było na chodnikach. Wszystko z powodu gęstej mgły, która po opadnięciu na zmrożoną nawierzchnię z miejsca zmieniło się w gołoledź, pokrywając ulice i chodniki warstwą lodu.

To oczywiście natychmiast spowodowało gigantyczne kłopoty, zwłaszcza że – jak się szybko okazało – służby nie były przygotowane na taką okoliczność. Na urzędników posypały się gromy, a biuro prasowe ogłosiło, że będą kary dla drogowców, którzy, mimo zgłoszeń z Centrum Zarządzania Kryzysowego, nie zabezpieczyli dróg i chodników.

- W związku z zaniedbaniami w zakresie zabezpieczania ulic i chodników przed gołoledzią, pragniemy stanowczo podkreślić, że brak reakcji na zgłoszenia i brak decyzji o uruchomieniu Akcji Zima w odpowiednim momencie, jest absolutnie nieakceptowalny – czytamy w oświadczeniu spółki Ekosystem, która odpowiada za zimowe utrzymanie miasta.

Ekosystem podkreślił, że zgodnie z zapisami umów, obowiązkiem wykonawców było podjęcie działań prewencyjnych, w tym zabezpieczenie nawierzchni przed śliskością, niezwłocznie po otrzymaniu stosownych zgłoszeń. - Wobec zaistniałej sytuacji i braku realizacji zapisów umowy w wymaganym czasie, w odniesieniu do wykonawców zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje, zgodne z postanowieniami umowy. Będą to kary finansowe, które stanowią element zabezpieczający interesy miasta oraz jego mieszkańców. Zdecydowanie podkreślamy, że zaniedbania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa w zimowych warunkach pogodowych są absolutnie niedopuszczalne – czytamy w oświadczeniu.

W niedzielę po południu na wrocławskie ulice wyjechało 51 pługosyparek i mniejsze pojazdy do zabezpieczania m.in. chodników. Wcześniej wykonawcy Ekosystem zabezpieczali przed śliskością m.in. mosty i wiadukty, a prace miały trwać do wczesnych godzin porannych w poniedziałek (30 grudnia).

Kurier wpadł busem do miejskiej fosy we Wrocławiu